Kup teraz: ŚPIEWAŁ , ŻE BLISKO JUŻ ŚWIT JACEK KACZMARSKI za 9,00 zł i odbierz w mieście Oleśnica. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów. Otwórz menu z kategoriami
Tekst piosenki i chwyty na ukulele. śpiewał że blisko już świt. Śpiewał, że czas by runął mur Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! I pogrzebią stary świat! Wyrwij murom zęby krat! Zerwij kajdany, połam bat! I pogrzebią stary świat!
Mury niemieckie - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Lyrics to Jacek Kaczmarski Przemyslaw Gintrowski & Zbigniew Lapinski Mury: On natchniony i młody był ich nie policzył by nikt On im dodawał pieśnią sił śpiewał, że blisko już świt świec tysiące palili mu znad głów unosił się dym śpiewał
śpiewał, że blisko już świt Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym Śpiewał, że czas, by runął mur, oni śpiewali wraz z nim Wyrwij murom zęby krat Zerwij kajdany, połam bat A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat!
W szkole mówią mi, że będę nikim, zdolny, lecz leniwy Postanawiam, że zdobędę szczyty, by być wiecznie żywy Chociaż wokół świat jest dziki, Niemen śpiewał, że jest dziwny Stoję sam jak na padoku Niki, życie jak wyścigi Pusta lodówka, wynajęty pokój tylko bez paniki Wspominam to dziś, kiedy jem ostrygi
Wykonawcy (254). Cichy wieczór zapadł więzienne mury śpią młody chłopak śpiewa radosną piosnkę swą o tym jak na wolności z Krystyną spotykał się
Czy więc aby na pewno w powiedzeniu, że „wszystkiemu na świecie winni są Żydzi” nie ma sporo prawdy? Śpiewał, że blisko już świt. JACEK KACZMARSKI
"On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt On im dodawał pieśnią sił, śpiewał że blisko już świt. Świec tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym, Śpiewał, że czas by runął mur Oni śpiewali"
O kompanii karnej w Trzebiatowie, duchu Piwnicy pod Baranami w Teatrze Polskim, braku kabaretu w polityce i o tym, dlaczego i na kogo pójdzie głosować w Szczecinie, mówi Krzysztof Materna. Krzysztof Materna, znany satyryk, aktor, reżyser i producent telewizyjny, przygotowuje w Teatrze Polskim w Szczecinie wielki kolaż twórczości
VLqRu4D. Więcej wierszy na temat: Nadzieja « poprzedni następny » "on natchniony i młody był ich nie policzyłby nikt on im dodawał pieśnią sił śpiewał że blisko już świt" Śpiewał że świt już nadchodzi Śpiewał że nocy już kres Śpiewał że wolność się rodzi Śpiewał... śpiewajmy więc też Lecz głos się w górę nie wznosi Wrogiej sile cios wymierzyć My sami sobie wrogami Nie mamy w kogo uderzyć Czy po to były te słowa Czy po to był jego śpiew By sami z siebie od nowa Wyciskać tą samą krew Tą którą kiedyś przelali Za wolność Boga i kraj Za którą życie oddali By dzieciom zapewnić raj Gdzie jesteś ty który swoim głosem Budziłeśdo walki ludzi ? Gdzie jest ten młody natchniony czy ktoś nas kiedyś obudzi? A jeśli jego nie będzie To mury nigdy nie runą Zniewolenie znów nadejdzie Łańcuchy na ciało się wsuną Lecz jeszcze jest nadzieja A w słowach wciąż siła drzemie Wyrwijmy murom krat zęby Porzućmy łańcuchów brzemię Jackowi Kaczmarskiemu [*] Napisany: 2006-04-10 Dodano: 2006-04-11 15:16:26 Ten wiersz przeczytano 412 razy Oddanych głosów: 4 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
20,00 zł 1 w magazynie SKU: C02752 Kategoria: Poezja Informacje dodatkowe Informacje dodatkowe Autor Kaczmarski Jacek Stan Techniczny Średni Jezyk 2 polski Jezyk 1 polski Seria Wyd Seria Wyd ID Ilość Stron 81 ISSN ISBN Całości ISBN Nr Wyd Rok Wyd 1990 Miejsce Wyd Wydawca Wrocławskie Wydawnictwo Muzyczne Oprawa Obecna Miękka Autor 2 Oprawa Oryginalna Słowa kluczowe ID Ilustratora Ilustrator Tytuł oryginału Tlumacz Autor 4 Autor 3 Jezyk 3 polski Podobne produkty Wybór pism Przez ukwiecone łąki i ponure bagna
„Mury” napisałem w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Luisa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację – jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu – że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła, bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są „Mury”. I ballada ta sama siebie wywróżyła, bo z nią się to samo stało. Stała się hymnem, pieśnią ludzi i przestała być moja. Rozmowa z Jackiem Kaczmarskim z pisma „Indeks”
On natchniony i młody był, ich nie policzyłby niktOn im dodawał pieśnią sił, śpiewał że blisko już tysiące palili mu, znad głów podnosił się dym,Śpiewał, że czas by runął mur...Oni śpiewali wraz z nim:Wyrwij murom zęby krat!Zerwij kajdany, połam bat!A mury runą, runą, runąI pogrzebią stary świat!Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słówNiosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i więc, klaskali w rytm, jak postrzał poklask ich brzmiał,I ciążył łańcuch, zwlekał świt...On wciąż śpiewał i grał:Wyrwij murom zęby krat!Zerwij kajdany, połam bat!A mury runą, runą, runąI pogrzebią stary świat!Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas,I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast;Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!Kto sam ten nasz najgorszy wróg!A śpiewak także był na równy tłumów marsz,Milczał wsłuchany w kroków huk,A mury rosły, rosły, rosłyŁańcuch kołysał się u nóg...Patrzy na równy tłumów marsz,Milczy wsłuchany w kroków huk,A mury rosną, rosną, rosnąŁańcuch kołysze się u nóg...
śpiewał że blisko już świt